Nowości na blogu

12 kwietnia 2015

Dla niektórych te kwadraty są przezroczyste... ;)









Jeeest, nowy szablon! A wraz z nim parę świeżynek, które powinny spodobać się Wam, czytelnikom!

Dlaczego właściwie blog potrzebował odświeżenia? Brakowało mu paru ważnych elementów, menu było intuicyjne chyba tylko dla mnie, a poza tym ciężko było odkopać starsze posty. Teraz, gdy grono czytelników znacznie się rozrosło (wow!), postanowiłam naprawić popełnione na początku błędy.

Stary wygląd przypadł Wam do gustu i był jednym z elementów, dzięki którym whitecouchpotato osiągnęło tak duży sukces. Mięta, brąz i biel, choć są połączeniem wyjątkowo oklepanym, jakoś zrosły się z wizerunkiem małego, białego kanapowca. Dlatego ani mi przez myśl nie przeszło, by zmieniać barwy witryny!

Co się zatem zmieniło?

Po pierwsze, szerokość. Poprzednio blog był odrobinę za szeroki i nieprawidłowo wyświetlał się na niektórych monitorach. Teraz powinno być znacznie lepiej!

 Nagłówek! Słodka, a zarazem wyzywająca na pojedynek Fibi nawiązująca do popularnego plakatu Wujka Sama...



   Pod nagłówkiem pojawiło się przejrzyste i zgrabne menu z zakładkami, które zainteresują Was najbardziej. Znajdziecie tam odnośnik do posta, który wyjaśnia na co, po co i dlaczego został założony ten blog (bo to wcale nie jest taki zwykły blog!), informacje dotyczące Fibi, fotografii, a także zakładki, które kochają wszyscy: DIY i recenzje! Dzięki takiemu rozmieszczeniu nie będziecie już musieli szukać recenzji Malinki Planet Doga klikając ciągle starsze posty lub dokopując się do nich przez archiwum...

 Kolejną nowością jest przebudowa bocznej kolumny. Skoro w górnym menu znalazły się najważniejsze rzeczy, tutaj swe miejsce znalazły mniej ważne, acz przydatne pierdoły. :) Tym sposobem na blogu zawitał spis najpopularniejszych postów, które nie mogą Was ominąć! Oprócz tego znajdziecie tam pole Wyszukaj, spis blogów, na które z chęcią zaglądamy oraz odnośnik do naszych licznych odpowiedzi z nominacji do Liebster Blog Award.

 Na koniec stopka! Jest na samym dole, ale to nie oznacza, że jest nieważna. Zawiera nieco wygodniejsze, niż poprzednio archiwum z podziałem na miesiące oraz notkę o tym, jak bardzo nie lubię, gdy ktoś kopiuje cokolwiek, co stworzyłam w pocie czoła.


Mam nadzieję, że szablon przypadł Wam do gustu 
i przede wszystkim, że prościej Wam teraz poruszać po blogu!