Wyniki konkursu "Za co cenisz swojego psa?"

30 listopada 2015

Dziś jest ten dzień! Po zawziętej dyskusji z Toys4Dogs.pl w końcu doszliśmy do porozumienia i wyłoniliśmy trójkę zwycięzców.

Najpierw jednak muszę zwrócić Waszą uwagę na pewną rzecz - we wszystkich Waszych 120 komentarzach czuć było niesamowite emocje! Nawet jeśli na co dzień nie zdajecie sobie sprawy z tego jak bardzo uwielbiacie swojego psa, to te wpisy z pewnością pokazały Wam ile pozytywów zawiera Wasza relacja! Dlatego jeśli będziecie mieli gorszy dzień, jeśli pies zje Wam kapcie, nasika na dywan, zgubi mózg na treningu i będzie uparcie zrzucał hopki, jeśli ukradnie Wam skarpetkę i będzie z nią zwiewał przez cały dom świetnie się przy tym bawiąc... przypomnijcie sobie swój komentarz. :)

Za co kochacie swoje psy? Za to że są, za to że wywróciły Wasze życie do góry nogami. Za to, że dzięki nim macie pomysł na życie, spędzacie więcej czasu na świeżym powietrzu i że nie pozwalają Wam  usiedzieć w miejscu. Za to, że nie wydajecie kasy na papierosy czy paczkę cukierków, a na zabawkę dla psa (choć to też może być niezdrowe uzależnienie :)). Kochacie je za to, że dzięki nim poznaliście nowych ludzi, byliście w wielu nowych miejscach, zebraliście nowe doświadczenia. Że motywują Was do życia. Za to, że są Waszym odzwierciedleniem, że tak jak Wy mają zmienne humory, są wrednymi zołzami albo należą do nieśmiałych aniołków. Za to, że chrapią, ślinią Wam poduszkę, zrywają z łóżka w środku nocy albo budzą pacnięciem łapy. Za to, że są zawsze gotowe do działania i dzielnie stawiają czoła wyzwaniom. Że dzielą z Wami codzienne radości i poprawiają humor w chwilach słabości.

Cieszę się, że tak wielu czytelników doceniło swoje czworonogi i napisało o nich tyle ciepłych słów! Widzicie? "Mam psa" to coś więcej, niż trzy spacery dziennie i miska karmy! Niech to będzie dla Was inspiracją do pracy z psem, spędzania z nim czasu, dzielenia z nim codzienności. Warto! :)


Dobra, dobra, zrobiło się sentymentalnie, przejdźmy do konkretów - nagrody!

Miejsce I - Justyna Gryglicka 
Za co cenię tego tricolorka? Za to, że jest, za to, że jest moją przyjaciółką....bla bla bla...a tak na serio to za to że całkiem zmieniła mnie. Uciekając na spacerach wyrobiła mi kondycje, zaczepiając wszystkie psy sprawiła, że(tłumacząc się) poznałam nowych ludzi, nie słuchając mnie poprawiła moją cierpliwość, bałaganiąc w domu uczyniła ze mnie idealną panią domu, niszcząc moje buty....sprawiła, że kupiłam sobie całkiem nówki sztuki :) Poza tym kiedy biometr jest niekorzystny to idealnie podnosi ciśnienie :) Także ten.... nikt nie jest idealny! Ale na szczęście trafiłyśmy na siebie i razem lepiej funkcjonujemy :)

Miejsce II - Krystyna Debora Tokaruk 
Gdy poznałam małe czarne, poznałam siebie samą. Zobaczyłam w tym szczeniaku siebie, z resztą sama wtedy byłam dzieckiem. Mój strach, odwaga, radość i smutek, pragnienia i marzenia. To wszystko w niej jest, bo ona jest moim odbiciem. Jest delikatna jak dama, słodka, spokojna i pełna uroku, ale jest też szaloną maszyną zawsze gotową do akcji, niszczycielką zabawek, najszybszym psem na torze agility. Jest cierpliwa i ostrożna, gwałtowna i głośna. Jak ja. Moja bratnia dusza. Doskonale wiem co znaczy każde jej westchnienie i ruch, a ona nie raz ratowała mnie swoją niesamowitą zdolnością obserwacji. Patrzy na mnie, czeka i myśli, stara się jak najlepiej wykonać postawione zadanie. Potrafi podjąć decyzję sama, ale zawsze wie kiedy co powinna zrobić. Bywa trudna, lecz czy ja nie bywam? Jesteśmy dla siebie, wzajemnie do końca. Jedyne czego chcę to jej szczęścia, a ona chce mojego. Jesteśmy swoimi lustrzanymi odbiciami i kreujemy siebie wzajemnie. Od dnia, kiedy się poznaliśmy, zaczęłam naprawdę żyć, jak nigdy wcześniej. Oto za co cenie Gaszkę.

Miejsce III - Agnieszka Bałabuch
Hachikowi nie przeszkadza to że ostatnimi czasy przytyłam 6kg, że nie mieszczę się w moje jeansy - ważne że mieszczę się w dres spacerowy ! Nie przeszkadza mu to że pomimo tych 6kg nadal podajadam wieczorami - ba ! mam wrażenie że go to cieszy bo może podjeść ze mną. Nie wstydzi się wychodzić ze mną na spacer kiedy jestem niepomalowana, kiedy "nasz" spacerowy dres przybiera barwy moro, a moje włosy cóż... to lepiej przemilczeć :) Ważne że jesteśmy razem! Dla równowagi oczywiście wpakuje się w jakąś kałuże i wtedy możemy spacerować jak równy z równym. To on zawsze na mnie czeka niezależnie od pory dnia i nocy, zawsze pierwszy daje mi buziaka kiedy się budzę i najbardziej się fochuje kiedy wychodzę bez niego sobotnimi wieczorami... Podczas wspólnych startów na zawodach to Ha przejmuje pałeczkę i nadaje rytm. To on sprawia że się śmieje.


Gratulacje! Zgłoście się do Toys4Dogs po nagrody! :)

A dla reszty uczestników sponsor przygotował niespodziankę: 5% rabatu na następne zakupy w sklepie T4D! Po kod rabatowy zgłoście się także w prywatnej wiadomości na fanpejdżu sponsora. Kupon jest ważny od 2 grudnia 2015 roku.



Jeśli nie udało Wam się wygrać - nic straconego! W głowie mam już kolejny pomysł na konkurs! :)